Jesień zdominowała
pogodę. Pomimo coraz niższej temperatury, porannych mgieł, a za chwilę pewnie
szronu na trawnikach, białołęckie powietrze pachnie czymś radosnym. Dla mnie to
znak, że już najwyższy czas przygotować się kulinarnie do nadejścia zimy. Czas
kwaszenia ogórków, robienia sosów pomidorowych, marynowania grzybów, papryki,
pikli. Jednak w całym ferworze przetwarzania warzyw w żadnym wypadku nie można
zapomnieć o uzbrojeniu się w zapasy czegoś słodkiego, co umilać będzie coraz
zimniejsze wieczory. Konfitury nadają się do tego wyśmienicie. Można je potraktować
jako dodatek do naleśników, mięsa lub wyjadać łyżeczką prosto ze słoika. Sposób
spożywania zależy od inwencji twórczej spożywającego. W przypadku konfitury
winogronowej, uwaga na pestki.
Składniki:
- 1 kg ciemnych, drobnych winogron
- 750 g cukru żelującego (może być nawet 1 kg)
- około 200 ml wody
- 3 łyżki cynamonu
- 1 łyżka pieprzu
Sposób przygotowania:
- Płuczemy kiście winogron. Grona oddzielmy od gałązek.
- Podgrzewamy wodę, dodajemy winogrona i gotujemy do czasu, gdy owoce puszczą sok.
- Dodajemy cukier i przyprawy. Gotujemy przez około 20 minut często mieszając.
- Tak przetworzone owoce rozlewamy do słoików, zakręcamy i stawiamy do góry dnem.
- Gdy słoiki ostygną, odwracamy je.
chetnie bym zjadla, najlepiej ze swieza, chrupiaca buleczka
OdpowiedzUsuńpyyyycha :)
OdpowiedzUsuń