poniedziałek, 7 listopada 2011

Pomidorówka czyli klasyka trochę inaczej


Dla mnie smak pomidorówki z dzieciństwa to koncentrat rozpuszczony w rosole z dużą ilością ryżu, co wcale nie oznacza, że jest to niedobra zupa pomidorowa. Wręcz przeciwnie, z czego nie byłaby zrobiona, to w końcu smak  dzieciństwa, a z tymi dyskutować się nie da. Osobiście przepadam za pomidorowymi zupami pod postacią kremów (tutaj wspominam przepyszną zupę Agnieszki i pamiętny wieczór w październiku zeszłego roku :), jednak z uwagi na to, że trochę kremów już się na blogu pojawiło, proponuję rzadszą konsystencję o wyrazistym aromacie bazylii. Dzięki takim wynalazkom ludzkości jak blender przygotowuje się ją dość szybko, a kulki mozzarelli rozpieszczone ciepłem, w połączeniu z kwaskowatością zupy smakują wyśmienicie.  

  








SKŁADNIKI:
  • 1,5 l dowolnego bulionu
  • 2 kartoniki siekanych pomidorów z bazylią i oregano (800 g)
  • 6 dużych pomidorów
  • 3 ząbki czosnku
  • słoiczek koncentratu pomidorowego (150 g)
  • pęczek świeżej bazylii
  • słoik zielonego pesto (około 150 g)
  • sól
  • pieprz
  • łyżeczka cukru
  • opakowanie kulek mozzarelli


SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Bulion podgrzewamy. Pomidory zalewamy wrzątkiem, pozostawiamy do około 10 minut, następnie odlewamy, nadcinamy ich spód na krzyż i zdejmujemy skórę. Tak przygotowane pomidory kroimy w kostkę. Do misy blendera wlewamy pomidory z kartonu, dodajemy pomidory pokrojone w kostkę i całość belndujemy. Następnie dodajemy koncentrat pomidorowy, wyciśnięte ząbki czosnku, bardzo drobno posiekaną bazylię, pesto i całość mieszamy lub ponownie blendujemy dla uzyskania gładkiej konsystencji. Doprawiamy solą, pieprzem oraz cukrem. Tak przygotowaną „treść” zupy łączymy z kilkoma łyżkami ciepłego bulionu, a następnie z jego resztą. Zupę doprowadzamy do zagotowania.    
Na dno miski układamy około trzy kulki mozzarelli, zalewamy je zupą i dekorujemy według uznania.  

2 komentarze: